Wyjazd na Słowację nie był do końca szczęśliwy. Pierwszy podjazd wyścigowy wygrałem w klasie. Niestety drugi podjazd zakończył się w połowie odcinka drobną awarią samochodu. Rozszczelnieniu uległ dolot i całe ciśnienie z turbiny trafiało nie tam gdzie powinno.
W efekcie pierwszy dzień zakończył się brakiem punktów i nieukończeniem zawodów. Wieczorne naprawy z licznie pomagającymi osobami zakończyło się przed północą sukcesem. Drugi dzień przyniósł drugie miejsce w klasie oraz 18 miejscem w klasyfikacji generalnej oraz dorobkiem 15 cennych punktów. Wielkie podziękowania dla pomagających fizycznie i merytorycznie: ekipie PRS Palonka Rally, ekipie Bartka Głosa oraz duchowo Olkowi Michałowskiemu. Bez Waszego zaangażowania ciężko byłoby mi wystartować w niedzielę. Dzięki